Sad owocowy powstał z potrzeby wsparcia dzieci, które przychodzą do nas na jadalnię. Ponieważ bardzo często dzieci są zaniedbane przez rodziców i żyją w skrajnej biedzie. Chyba nie było dnia by ktoś z naszych podopiecznych nie uskarżał się na zdrowie. Niestety niedożywienie ma bardzo duży wpływ na odporność człowieka. Dlatego stworzenie sadu owocowego jest pewną formą działania prozdrowotnego zarówno dla naszych najmłodszych podopiecznych jak i ich rodzin. Ponieważ owoce są naturalnym źródłem witamin, to każde dziecko przychodząc na jadalnie otrzyma owoce.
Początkowo wydawało się, że wystarczy tylko znaleźć miejsce i posadzić drzewa. Jednak w Afryce trzeba przewidzieć, że to nie takie proste. Prace należało rozpocząć jeszcze w porze suchej, aby zrobić zbiorniki na deszczówkę. Następnie wykarczowanie terenu okazało się nie lada wyzwaniem. Ziemia w niektórych miejscach to lita skała. Wykopanie korzeni z takiej skały wymagało wiele wysiłku. Pięknym doświadczeniem było to, że bardzo dużo ludzi zaangażowało się w pomoc przy pracach w przyszłym sadzie.
Wielką radością było także zaangażowanie dzieci z naszej jadalni które chętnie zamiatały uschnięte liście czy zbierały chrust. Prace były utrudnione porą suchą, gdzie kurz i skwar był niekiedy zbyt uciążliwy. Jednak mimo wszelkich trudności prace szły do przodu. Kolejnym elementem Sadu było stworzenie ogrodzenia. Ponieważ wykarczowane drzewa zostały wypalone na węgiel drzewny, który służy do gotowania w naszej jadalni dla dzieci.
Następnym punktem w sadzie było podłączenie rynien i wszelkich dopływów wody do zbiorników na deszczówkę. W miarę jak prace oczyszczania terenu z gałęzi zostały zakończone to można było rozpocząć sadzenie drzew owocowych.
Przed sadzeniem drzew trzeba było także przygotować doły i wypełnić je nawozem, gdyż ziemia jest bardzo uboga i bardzo kamienista.
W sadzie udało się posadzić bananowce, drzewka papai, pomarańczy, mandarynek, morwy, kokosy, kawowce, marakuje, drzewa chlebowca, cytryny, limonki, truskawki, owoce tope tope, a także zioła i warzywa takie jak rozmaryn, bazylia, mięta, trawę cytrynową, papryczki pili pili, dynie, pomidory, kukurydzę, krzaki hibiskusa i drzewa eukaliptusa.
Ufamy, że ów drzewa, tak jak było to zamierzone wydadzą wiele owoców, co będzie wielkim zastrzykiem witamin dla dzieci z naszej jadalni. Mam także nadzieję, że poprzez permanentne dożywianie dzieci owocami zmaleje poziom zachorowań wśród najmłodszych naszych podopiecznych.
Miejsce sadu jest atrakcją dla całej wsi i wiele osób przychodzi spojrzeć na nasz sad, a także zaczerpnąć informacji jak uzyskać owoce. Dodatkowym punktem sadu jest stworzenie szkółki sadzonek, które później będą rozdawane biednym rodzinom, aby i oni mogli mieć swoje owoce przy domu.
Jesteśmy bardzo wdzięczne za tak ogromną pomoc w realizacji SADU OWOCOWEGO – PARADISO.
Za wszelkie dobro odwdzięczamy się modlitwą
S. M. Rachela Pitura