Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety w Tanzanii

Początki Misji

Tegoroczny plan podróży Zarządu Generalnego obejmuje dwa wyjazdy do Afryki. Otóż na usilną prośbę i zaproszenie Księdza Biskupa Ludovicka J. Minde, Ordynariusza Diecezji Kahama, nasze elżbietańskie Zgromadzenie podejmie działalność misyjną w Tanzanii. Już jesienią tego roku – na przełomie września i października – wyjadą tam nasze pierwsze Siostry Misjonarki. Nowa placówka w Tanzanii powstanie w miejscowości Maganzo, niedaleko Ushirombo, położonej ok. 100 km na północ od Kahamy.

Każda z dotychczasowych podróży, które odbyłyśmy do Afryki: pierwsza w dniach od 1 do 9 września 2010 r. i tegoroczna podróż w dniach od 11 do 24 lutego 2011 r., służyły podjęciu niezbędnych przygotowań do przyszłej posługi Sióstr. Jesienią ubiegłego roku dane mi było towarzyszyć Matce Generalnej M. Samueli podczas podróży do Tanzanii – było to nasze pierwsze zetknięcie się z kontynentem afrykańskim. Natomiast w lutym bieżącego roku odwiedziłam ten kraj wraz z Siostrą M. Chiarą Lipinski, z Prowincji Niemieckiej. Wrażenia i przeżycia z naszych podróży do Afryki ukazują załączone do relacji zdjęcia.

Z inicjatywy Ks. Biskupa Minde, jako odpowiedź na palącą potrzebę opieki medycznej dla tamtejszej ludności został wybudowany ośrodek – Centrum Medyczne pw. św. Ojca Pio. Na podjęcie obowiązków związanych z jego urządzeniem i kierownictwem wyraziła zgodę Siostra M. Chiara Lipinski – Radna Prowincjalna i Dyrektorka Szpitala św. Józefa w Berlinie-Tempelhof. Posiada ona odpowiednie wykształcenie, długoletnie doświadczenie pielęgniarskie, staż w sali operacyjnej, a przede wszystkim doświadczenie związane z zarządzaniem szpitala. Jesteśmy wdzięczni zarówno Siostrze M. Chiarze, jak i Zarządowi Prowincji Niemieckiej za gotowość oraz dyspozycyjność w zaangażowanie się na rzecz nowej posługi misyjnej naszego Zgromadzenia w Afryce.

Niedawna podróż do Tanzanii była dla nas bardzo ważna. Siostra M. Chiara miała bowiem możliwość zapoznania się na miejscu z zagadnieniami dotyczącymi urządzenia i funkcjonowania Ośrodka Medycznego, który w obecnej chwili znajduje się w stanie surowym. Podczas zwiedzania obiektu wraz z Ks. Biskupem, architektem i dwoma inżynierami mogła wnieść swoje uwagi i życzenia celem dokonania ulepszeń, czy koniecznych zmian. Przeprowadziłyśmy też kilka rozmów z przedstawicielami Państwowej Służby Zdrowia, zarówno w Ushirombo, jak też w stolicy Dar es Salaam odnośnie otwarcia i prawnego zarejestrowania przez państwo tego Ośrodka Medycznego.

Nasz kilkudniowy pobyt w Kahamie wypełniony był za każdym razem intensywnym programem, przygotowanym przez Ks. Biskupa Minde w celu zapoznania nas z diecezją, jak i naszą przyszłą posługą misyjną w Diecezji Kahama. Prace przy budowie Centrum Medycznego, jak i w domu zakonnym – w porównaniu ze stanem z września ubiegłego roku – posunęły się wprawdzie do przodu, lecz nie w takim stopniu, w jakim oczekiwałyśmy, a to ze względu na brak środków finansowych. W domu Sióstr przeprowadzano w tym czasie impregnację wiązań dachowych, a w niewielkiej odległości od klasztoru trwała budowa domu z 4 pokojami mieszkalnymi, zapleczem sanitarnym, a także kuchnią dla lekarzy i wolontariuszy. Cieszyłyśmy się, że w porę udało nam się jeszcze nanieść kilka zmian, modyfikacji dotyczących tych obiektów, a główny inżynier odpowiedzialny za ich budowę zapewniał nas, że za trzy miesiące budynki zostaną oddane do użytku.

Za każdym razem wierni z parafii św. Krzyża w Maganzo przyjęli nas z wielką serdecznością, z życzliwością, głęboką radością i żywą nadzieją. Przedstawiciele administracji miejskiej i okręgowej zapewniali nas, że rozwiążą problemy związane z wodą. Obiecano nam również doprowadzenie energii elektrycznej dla tego regionu. Jednak na razie musimy rozwiązać ten problem przy pomocy generatora i paneli słonecznych.

Jest jeszcze dużo do zrobienia i wiele otwartych pytań. Nowa posługa misyjna w Tanzanii jest trudnym i odważnym przedsięwzięciem, na które jednak się decydujemy. Uświadomiłyśmy sobie to bardzo wyraźnie podczas naszego pobytu w Afryce. W obliczu naglących potrzeb tamtejszej ludności, zdecydowałyśmy się podjąć z odwagą to dzieło zawierzając wszystko całkowicie Bożej pomocy.

„Riziki kwa Mungu”. Taki oto napis przeczytałyśmy na jednej z cystern, jadących przed nami, kiedy byłyśmy w drodze na lotnisko Mwanza, przy Jeziorze Wiktorii. Napis ten w języku Suahili oznacza: bóg zatroszczy się; On weźmie tę sprawę w swoje ręce. Zawierzamy Bogu i w duchu św. Elżbiety oddajemy do Jego dyspozycji wszystko to, co otrzymaliśmy w darze z Jego ojcowskich dłoni.

Naszą przyszłą posługę elżbietańską na kontynencie afrykańskim, a w sposób szczególny nasze Siostry Misjonarki, które aktualnie przygotowują się w Berlinie i w Centrum Misyjnym w Warszawie do podjęcia nowego zadania, polecam żarliwej modlitwie Drogich Sióstr i wszystkich, którym zależy na głoszeniu Ewangelii.

S.M. Edith

Zobacz zdjęcia

Idź do góry
Translate »